Obie formy pisowni są poprawne i zależą od kontekstu, nie należy jednak stosować ich wymiennie, ponieważ są to dwa różne słowa o odmiennym znaczeniu. Zobacz przykłady poniżej i przeczytaj definicję znaczeń, a zrozumiesz na czym polega różnica. Jeśli coś będzie dla Ciebie dalej niejasne pamiętaj, że bezpłatnie odpowiadamy na pytania w komentarzach!
Poprawna pisownia, znaczenie: czasownik nieprzechodni będący formą słowa od słowa kazać (trzecia osoba liczby pojedynczej), którego znaczenie to wydać polecenie, rozkaz albo zmusić kogoś do zrobienia jakiejś rzeczy, a także przestarzałe: głosić kazanie. Słowo o takim znaczeniu piszemy zawsze z użyciem ż, co wynika z oboczności z:ż (i faktu, że każe pochodzi od kazać).
Przykłady poprawnej pisowni
Mój chłopak każe Ci przestać się ze mną kontaktować, a jeśli nie wykonasz jego polecenia powiedział, że porozmawia sobie z Tobą na osobności.
Jeśli policjant każe Ci wysiąść z samochodu wykonaj jego polecenie – sprzeciw może zostać źle przyjęty.
Mama każe mi posprzątać swój pokój i dopóki tego nie zrobię nie będę mógł z wami zagrać.
Poprawna pisownia, znaczenie: jest to czasownik przechodni niedokonany, który jest formą słowa karać (trzecia osoba liczby pojedynczej tego słowa) i oznacza ukaranie – wymierzenie upomnienia, sankcji lub kary. Pisownia rz w przypadku tego słowa wynika z oboczności r:rz i tego, że słowo karze pochodzi od słowa kara.
Przykłady poprawnej pisowni
Na sali trwa rozprawa sądowa – sąd właśnie karze winnego w procesie.
Jeśli podlegasz karze dożywotniego pozbawienia wolności wciąż możesz prosić prezydenta o ułaskawienie.
To bardzo nerwowa i drapieżna kotka – karze pazurami każdego kto choćby pogłaszcze ją w niewłaściwy sposób.
Ok, czyli mi chodziło o wersję „karze” ale chwilę mi to zajęło żeby w ogóle skumać która wersja tego słowa wyraża to o co mi chodzi
to jest akurat logiczne i jak się nie wie co napisać, to można sobie wymienić słowo i normalne regułki ortograficzne wspaniale się tu sprawdzają, czego nie można powiedzieć o zmorze języka polskiego czyli wszelkich WYJĄTKACH
dziwnym zmianom poddawany jest nasz ukochany polski język, dawniej po nim można było poznać człowieka a dzisiaj toleruje się tą nonszalancką dobrowolność jak: każe versus karze albo mecz czy też kilka meczów.
dziękuję Niebiosom, że mam maturę już za sobą. Kto ma prawo do takich wygibasów?
No nie sądzę